Mieszkańcy mówią dość. Nie będzie widoku na górę Fudżi

Natalia Siedlaczek

Opracowanie Natalia Siedlaczek

Długa na 20 metrów zasłona zostanie ustawiona w miejscu, z którego rozciąga się wspaniały widok na górę Fudżi. Z powodu tego widoku mieszkańcy Fujikawaguchiko nie mogą opędzić się od turystów chcących zrobić tam efektowne zdjęcie na swoje media społecznościowe.

Nie będzie widoku na górę Fudżi
Nie będzie widoku na górę Fudżi123RF/PICSEL

"Wielka szkoda, że musimy zrobić coś takiego z powodu turystów, którzy nie potrafią zastosować się do zasad. W mediach społecznościowych nadmiernie rozprzestrzeniła się opinia o tym, że to miejsce jest bardzo japońskie, a co za tym idzie, atrakcyjne do robienia zdjęć" - powiedział, pragnący zachować anonimowość, przedstawiciel lokalnej władzy reporterowi Agence France-Presse. Długa na 20 metrów zasłona zostanie ustawiona w miejscu, z którego rozciąga się wspaniały widok na górę Fudżi. Z powodu tego widoku mieszkańcy Fujikawaguchiko nie mogą opędzić się od turystów chcących zrobić tam efektowne zdjęcie na swoje media społecznościowe.

Konstrukcja zasłoni widok na górę Fudżi

Zasłona nie będzie rozwiązaniem permanentnym i władze miasta mają nadzieję na to, że będzie konieczna jedynie do czasu uspokojenia się sytuacji. A ta bywa naprawdę uporczywa dla miejscowych. W szczególności dla mieszczącej się nieopodal kliniki dentystycznej, na której dach wspinają się turyści, by zrobić zdjęcie. Nie mówiąc już o tym, że parkują na miejscach zarezerwowanych dla kliniki.

Jak wyliczają miejscowi, zagraniczni turyści nie stosują się do znaków drogowych, tamują ruch i pozostawiają po sobie śmieci. Nie słuchają też poleceń wysłanych w to miejsce strażników. Nie jest to jedyne miejsce w Fujikawaguchiko, z którego rozciąga się widok na górę Fudżi. Inne jednak nie mogą równać się atrakcyjnością z tym, które znajduje się w okolicy sklepu spożywczego sieci Lawson. To za nim widok na aktywny wulkan i górską wizytówkę Japonii jest najbardziej efektowny.

Japonia popularna wśród turystów

Japonię w tym roku odwiedza coraz większa rzesza zagranicznych turystów. W marcu po raz pierwszy w historii ich liczba przekroczyła trzy miliony. Oprócz niewątpliwych korzyści, turyści są źródłem kłopotów. Jak przypomina "The Guardian", decyzja władz Fujikawaguchiko nie jest pierwszą spowodowaną problemami turystycznymi. Wcześniej wstępu na alejki w słynącym z gejsz dystrykcie Gion zakazały turystom władze Kioto. Tego lata ograniczona zostanie również liczba turystów mogących wybrać się na górę Fudżi najbardziej popularnym szlakiem. Wprowadzona zostanie również opłata za wejście na szlak.

Wenecja wprowadziła opłatę w wysokości 5 euro dla jednodniowych turystówInteria.tv
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas